MENU

poniedziałek, 17 lutego 2014

Moje pierwsze before & after :))


Siemano!

Nie było mnie jakiś czas. Urlop na sportowo-imprezowo. Cudowny resecik i naładowanie akumulatorów po dłuuuuuuuuugim okresie bez-urlopowym. Tego stanowczo trzeba mi było!

Nie wiem w jaki sposób pozbierać się, aby powrócić do rytmu praca-dom, ale jakoś z czasem może człowiek się przyzwyczai...

A tymczasem, przedstawiam Wam, moi drodzy, mój pierwszy, własnoręczny tuning podkładek pod kubki :)
Podkładki owe mają lat.... nie pamiętam ile, ale myślę, że spokojnie pamiętają czasy mego dzieciństwa :)

Postanawiając w końcu wypróbować metodę transferu, zaopatrzyłam się w niezbędne media i drżącymi rękami wzięłam na pierwszy rzut cztery stare, zżółkłe podstawki. Nie wyszły mi może idealnie, ale jestem z nich dumna jak cholera, bo nie wierzyłam, że w ogóle cokolwiek mi z nich wyjdzie ;p ;p
Szczerze, z moimi dwoma lewymi rękami do jakichkolwiek robótek manualnych, właściwie spisałam owe podkładki na straty. Ale jednak, coś tam wyszło :) Jeszcze tylko muszę je polakierować, aby farba i transfer przy położeniu gorącego kubka nie schodziła, i gotowe :)

P.S. Transfer wykonywałam zgodnie ze wskazówkami myhouse-myworld  :))) Dziękuję za wskazówki :)

Podstawki before :

Podstawki after:






środa, 5 lutego 2014

Before and after - zegar


Cześć Kochani :)

Ostatnio poświęcam każdą wolną chwilę na tworzenie wszelakich DIY...
Idzie mi to mozolnie, bo to dopiero moje początki, ale z jednego projektu jestem już bardzo dumna z siebie. Po powrocie z urlopu pochwalę się Wam swoimi poczynaniami :)

W międzyczasie przeglądam miliony stron z inspiracjami, które nie potrafią mi później wyjść z główki :)

Już dawno temu chciałam Was zabrać w podróż do jednego z moich ulubionych blogów


Nie ma tam postu, który nie przypadłby mi do gustu, dlatego też jest on jednym z najczęściej odwiedzanych przeze mnie blogów :)
Bardzo, bardzo polecam :)

A poniżej, moje ulubione jak do tej pory "Before and After" w wykonaniu Izy z Colores de mi Alma - metamorfoza zwykłego, białego zegara, przy użyciu washi-tapes.

Rewelacja!