MENU

niedziela, 8 czerwca 2014

DIY podstawki na kubki.

Nadchodzi czas pikników, grillów, wylegiwania się na ogrodach i tarasach. Dla mnie odznacza to jedno: KOLORY, KOLORY i jeszcze raz KOLORY. Nie wyobrażam sobie tego wesołego, bądź co bądź krótkotrwałego okresu w Polsce, spędzić szaro-buro. Wesołe, kolorowe naczynia, talerze, koszyczki piknikowe - to jest to, czego oczekuję od letnich eskapad poza miasto :) Zero szaro-burości ;)

Dlatego też nic dziwnego, że wpadły mi w oko poniższe podstawki na kubki wykonane przez Kristyn dla Lil Luna. Pełny tutorial, jak wykonać takie podstawki --> TUTAJ.





sobota, 7 czerwca 2014

Kartka na Dzień Ojca. Free Printble Fathers Day Card.

Pamiętacie, że zbliża się wielkimi krokami Dzień Ojca? Tej okazji poświęcimy kilka postów na pewno. Dzisiaj darmowa kartka do wydrukowania dla naszych Tatusiów. Zaprojektowała ją przezdolna Kendra dla Lil Luna.com.

Kartka do ściągnięcia TUTAJ.



czwartek, 5 czerwca 2014

DIY - bambusowy dywanik po tuningu :)

Dzisiaj małe DIY dla posiadaczy bambusowych dywanów / mat / podkładek pod talerze. Znalazłam ten tutorial na przecudownym blogu o smacznie brzmiącej nazwie: Jagodowy Zagajnik. Zaczytałam się w tym blogu totalnie, dlatego przyzwyczajcie się, że nie pierwszy raz pokazuję Wam prace Ity :)

Pamiętacie moje własne podkładki pod kubki ? Były one wykonane za pomocą medium Mod Podge :
 
Za pomocą tego samego medium, lub Nitro, którego użyła Ita, możecie wyczarować takie oto piękne maty bambusowe. 

   

Taką matę możecie kupić np. w Leroy Merlin (koszt 8 - 15 zł / sztukę). Malujemy matę na odpowiadający nam kolor, przy czym transferowanie grafiki najlepiej wychodzi na jasnych kolorach, zalecana jest więc jasna farba. Jagodowy Zagajnik poleca malowanie maty za pomocą gąbki :)
Za pomocą Nitro lub Mod Podge transferujemy grafikę. Dla przypomnienia, już kiedyś podawałam linka bezpośredniego do tutorialu  z bloga My House - My World w jaki sposób zrobić transfer.
Ita wypruła również brązowe obszycie bambusowego dywanika i zastąpiła go czarnym, co świetnie skomponowało się z czarnymi napisami grafiki. 


I co powiecie na takie Before & After? Jak dla mnie efekt jest POWALAJĄCY! Chylę czoła, Jagodowy Zagajniku, a Was zachęcam do wypróbowania odświeżenia swoich bambusowych mat :)


środa, 4 czerwca 2014

Planowanie posiłków. Darmowy planer do pobrania i wydrukowania.

Zaledwie kilkanaście dni dzieli nas od kalendarzowego lata. A co za tym idzie - nie ma dnia, aby nie usłyszeć w mediach informacji o nowej diecie, o sposobie na szybkie spalenie kalorii, czy o nowych metodach odsysania tłuszczu. 

Ja osobiście jestem jak najbardziej ZA prowadzeniem zdrowego trybu życia, ale wszelkie pigułki, maści, diety, zabiegi laserowe i inne - tutaj otwiera mi się tak zwany nóż w kieszeni :) Uważam, że zachowanie pięknego i młodego ciała leży w naszej determinacji i wewnętrznej sile, ale przede wszystkim w rozsądku.
Nigdy nie należałam do osób otyłych, ale też nie jestem z tych, które mogą bez ograniczeń jeść co tylko dusza zapragnie, nie uprawiać sportu, a wyglądać przy tym jak odpicowane panie z gazet :) Mało tego, mając 26 lat, obserwuję jak coraz trudniej jest mi zrzucić nadprogramowe kilogramy, co odznacza tylko tyle, że moja przemiana materii powolutku, powolutku zmniejsza swoje tempo.

Tych kilka dodatkowych kilogramów sprawiało, że mając kilkanaście lat rzucałam się w wir przeróżnych diet błyskawicznych, diet cudotwórczych, diet bez efektu jojo, diet kapuścianych... Mogłabym wymieniać bez końca. Czy działały? Owszem, głodziłam się te kilka dni, żeby potem stopniowo pożerać jeszcze większą ilość jedzenia (dodam tutaj, że były to zazwyczaj dni rzucania się na chipsy i ciastka). Po latach stwierdzam, że jedynym plusem takich diet było ćwiczenie silnej woli (i to prawda, że w tej kwestii miałam jej więcej będąc nastolatką, niż mam teraz. Podejrzewam, że wtedy sprawa wyglądu była dla mnie tematem życia a śmierci. Teraz mam inne priorytety na pierwszym miejscu ;>).

Na chwilę obecną jestem zwolennikiem zdrowego odżywiania się, regularnego uprawiania sportu i... umiarkowania. Nie odmawiam sobie słodkości, jeśli mam na nie ochotę. W momencie słabości (nota bene właśnie jem ciasto biszkoptowe z truskawkami domowej roboty ;p) staram się nadrobić tą słabość zwiększoną ilością sportu. A jeśli już mam zjeść coś słodkiego - wybieram mniejsze zło (zamiast batona czekoladowego, baton musli, itd. - wszyscy znacie te triki, więc nie będę się tu rozwodzić).

source
Wracając do tematu postu, znalazłam dziś dla Was darmowe planery odżywiania do wydrukowania i powieszenia na lodówce. Jestem przeciwniczką diet i restrykcyjnego pilnowania każdej kalorii, natomiast uważam, że takie planery to super sprawa. Można na nich rozplanować obiady na cały tydzień i na podstawie takiej rozpiski przygotować listę zakupów. Można wpisywać każdego dnia co się zjadło, a po kilku tygodniach porównać rozpiski i zastanowić się czego jest stanowczo za mało w naszym jadłospisie, a z jakimi produktami powinniśmy się rozstać. 

Planery pochodzą z Green Child Magazine. Możecie je ściągnąć TUTAJ, w dwóch wersjach: pierwszy planer rozpoczyna się od poniedziałku, drugi od niedzieli.



wtorek, 3 czerwca 2014

Karolinowe Przytulasy. Dostępne w sklepie De La Luca.

Witajcie,
Dzisiaj totalnie zachwyciłam się przeuroczymi Przytulasami z bloga Karoliny
Są tak cudowne, że po raz kolejny przypomniały mi o tym, jak bardzo daleka jest mi maszyna do szycia. Od wielu miesięcy mam wielkie ambicje zasiąść w spokoju przed maszyną, powiedzieć jej "cześć" i z pokorą nauczyć się jej obsługi. Maszyny nie posiadam, ale mam wtyki, w postaci starej, PRL'owskiej maszyny mojej mamy, która kurzy się już ładnych pare lat i czeka na mnie z niecierpliwością. Pytanie tylko, czy moja cierpliwość jest na tyle obszerna, aby w spokoju, bez nerwów, posiąść wiedzę jak na prawdziwą krawcową przystało ;-)
Przytulasy są dostępne w sklepie De La Luca. Serdecznie polecamy, gdyż znajdziecie tam skarbnicę przecudownych, własnoręcznie przez Karolinę robionych skarbów :)

poniedziałek, 2 czerwca 2014

BALKONY, OGRODY, TARASY - cz. II. Kawa na ławę - doradzamy jakie stoły najlepiej sprawdzają się na naszych tarasach.

Witajcie.
Chociaż pogoda ostatnimi czasy nie sprzyja wylegiwaniu się na tarasach i balkonach, w Domku z Cynamonu wciąż panuje wiosna :) Dzisiaj część druga naszego cyklu dotyczącego balkonów i tarasów. Jeśli byliście z nami tydzień temu, dobrze wiecie już w czym posadzić kwiaty na swoich balkonach. Teraz nadszedł czas na poruszenie tematu stołów - czyli jakie modele sprawdzają się najlepiej na świeżym powietrzu, oraz które stoliki najlepiej sprawdzają się na małych powierzchniach.

Według nas absolutnym strzałem w dziesiątkę są stoły drewniane. Pomimo, że surowe drewno samo w sobie jest dość minimalistycznym surowcem, to drewniane meble mają w sobie najwięcej ciepła i "przytulności" :-) W połączeniu z ładnym obrusem, wazonem ze świeżymi kwiatami czy świecznikiem, drewniany stół może stworzyć naprawdę miły kącik do relaksu.


Pamiętajmy jednak, że drewniane stoły, wystawione na warunki atmosferyczne (które w Polsce są wyjątkowo kapryśne), wymagają szczególnej uwagi. Należy je impregnować regularnie, a w miarę możliwości chować przed deszczem i mrozem. W takim wypadku najlepiej sprawdzą się meble składane, które z łatwością możemy schować do mieszkania / domu, a które po złożeniu nie zajmują dużo miejsca.


Dla wszystkich tych, którzy nie mogą się pochwalić dużą powierzchnią balkonu świetnym rozwiązaniem jest tzw. "pół-stolik" :) Na dwie filiżanki kawy i talerzyk z ciastem wystarczy spokojnie, a jednocześnie oszczędzamy mnóstwo miejsca na krzesła :)


Są jednak balkony, na których nawet i taki stolik się nie zmieści. Wówczas świetnym rozwiązaniem jest podwieszana podpórka, którą mocujemy na balustradzie. Ta przedstawiona na zdjęciach, to wynalazek niemieckiej firmy Rephorm, tzw. Balkonzept. Nie jest to może stolik sam w sobie, natomiast spokojnie wystarczy na położenie laptopa, herbaty, czy niewielkich rozmiarów talerzyków. Dodatkowo, taki zawieszany mini-stolik ma wbudowaną wnękę, w której możemy posadzić kwiaty, schłodzić szampana, czy po prostu traktować jako dodatkowy schowek na odłożenie okularów słonecznych, balsamu do opalania, czy innych "przydasi" balkonowych.


Wśród wielu rozwiązań zagospodarowania małych przestrzeni balkonowych, bardzo podoba nam się również koncepcja tzw. małych stolików pomocniczych. Nie czarujmy się, odświętnej kolacji na nich nie podamy, ale zawsze jest na co odstawić filiżankę, czy telefon. Więc jeśli naprawdę nie mamy za wiele przestrzeni, aby umieścić stół na tarasie, to zadbajmy przynajmniej o taką małą półeczkę, która w ciepłe dni ułatwi nam relaksowanie się na świeżym powietrzu.

1 2 3 4 5 6

Bardzo ładnie prezentują się również stoliki wiklinowe, których jedyną wadą jest to, że w większości nie są to stoliki składane.

Ostatnią z naszych dzisiejszych propozycji są stoły metalowe. Razem z krzesłami mogą stworzyć bardzo romantyczny klimat. Poza tym są najmniej wymagającymi meblami jeśli chodzi o pielęgnację. Pamiętajmy jednak, że są one najmniej wygodne, dlatego koniecznie należy do nich dokupić poduszki (wyobrażacie sobie jak "cudownie" wbijają nam się plecy w oparcie krzesełek ze zdjęcia nr 2? ;))

1 2 3